Ich droga...
Z tomiku: "Geometria hedonisty, czyli lepsza perspektywa…"
Oni śpią
- nie słyszą niczego
I śnią
- nie wiedząc dlaczego
Szukają w umysłach
liści rozsypanych,
lustra zbitego,
choć najmniejszej rany
na szarej kartce życia swego
Budzą się
i powoli otwierają oczy
A tu... ciemno, czarno dookoła
I wiedzą:
Nic ich już nie zaskoczy,
bo taka jest ich życia droga...
* * * * * *
autor
Natalka (Everytime)
Dodano: 2005-02-08 12:31:39
Ten wiersz przeczytano 428 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.