Ich troje
Idąc w ślady swojej pedantycznej pani,
która przed lustrem fryzurę poprawiała,
papuga zajęta była rozczesywaniem piór
na ciele i długim, wielobarwnym ogonie.
Pupilka polubiła bycie w centrum uwagi,
zwykle markotniała będąc lekceważoną,
ale gdy figlarnie zaglądała w oczy pani,
wyuczone słowa, jak mantrę powtarzała.
Reagując na wysokie dźwięki pianina,
ochoczo wyśpiewywała popularne arie,
niczym paw, pierś do przodu wypinała
podczas pozorowania kankana na ławie.
Oswojona, panoszyła się w mieszkaniu,
nad kocicą nieziemską przewagę miała,
widząc rudzielca łaszącego się do pani,
stroszyła pióra i jak najęta skrzeczała.
Kiedy wezwany specjalista oświadczył,
że prędzej mu kaktus wyrośnie na dłoni,
niż to, że ara z persem się zaprzyjaźni,
miłośniczce zwierząt nagle zrzedła mina.
Komentarze (127)
przyroda rządzi się swoimi prawami Szczęśliwego Nowego
Roku:))
Trudno będzie
Wszystkiego dobrego
Pozdrawiiam:-)
ów weterynarz pewnie za mało soli jadał,
chyba był wieczny stażysta i niedowiarek,
mocno się zdziwi jeśli za jakiś czas
ujrzy grę w tenisa tej dwójki albo w golfa.
Ciężko im będzie się zaprzyjaźnić :P Ładny wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie życząc znów Wszystkiego, co
Najlepsze w Nowym Roku :)
-- w przyrodzie wszystko zdarzyć się może ..
- pozdrawiam serdecznie w pierwszy dzień Nowego
Roku... :)
Fajnie, ciepło Wenuszko.
Z przyjemnością przeczytałam.
Miłego świętowania.
Dziękuję!! Pozdrawiam serdecznie:)))
Jak widać niedowiakiem był weterynarz Bedzie ci ma być
Piekny wiersz Wandeczko :)
Jeszcze raz dziękuję za 2016 r i życzę wszystkiego
najlepszego w
Nowym Roku dla Ciebie i Twoich Bliskich Wandeczko
Pozdrawiam Nowrorocznie i
http://photos.nasza-klasa.pl/51646149/1369/main/0d5848
d520.jpeg