Idę do ciebie…
Idę do ciebie. W twoją jesień.
I w twoje słońce. I w twój wiatr.
W twój rdzawozłoty idę świat,
gdzie leśna cisza i pól pustka
tańczą ze sobą za pan brat,
a kozły gonią saren lustra,
jak ja jesieni twojej ślad.
Jesień to skrzypce moje stare;
pęknięte, pozbawione smyczka,
i ciągle jeszcze tak rudawe
jak stara, zmięta rękawiczka,
co ją zgubiłam w ony czas,
gdyś wiódł mnie ścieżką poprzez las.
Jesień to niebo, co otwiera
kłębiastym chmurom deszczu drzwi…
co łka i kwili czasem nieraz,
jak dziecię moje – gdy źle śpi.
Jesienny żal i melancholia
przemawia do mnie właśnie teraz
(jak starożytna metropolia) –
głosem Szekspira i Homera…
Więc idę. Idę w twoją jesień,
bo wiatr do ciebie mnie tak gna.
I słońce mnie do ciebie niesie,
i echo skrzypiec, co wciąż gra
melodię naszą (tę sprzed lat...).
Idę do ciebie. W twoją jesień.
W twój złotordzawy idę świat.
Gliwice 10.09.2007 r.
Komentarze (26)
korekta - Witaj
Wiyaj Bereni.
Pięknie nastraja ten wiersz, pomimo podanego
romantyzmu, wyczuwam lekką nostalgię.
Wiersz mnie zachwycił, słowem, barwą i uczuciem.
Pozdrawiam serdecznie.;)
Ja też mam taką nadzieję, Niezgodna. Dziękuję raz
jeszcze za życzliwą podpowiedź, która sobie zapisałam
w celu ewentualnego wykorzystania jej w odpowiednim
czasie. Serdeczności :)
...mam nadzieję, a tylko dlatego, że wtedy nabierze on
szyku...w tej chwili temu cacku, brakuje jednej kasety
w tym brylantowym szlifie...
miłego dnia:))
Helin i Niezgodna dziękuję za odwiedziny i czas
poświęcony na ten wiersz. Niezgodna, wiem, że zaimkami
"obsiałam" ten tekst, ale to było zamierzone, więc
pozwól, że pozostawię go teraz bez zmian, choć Twoja
propozycja jest ciekawa i na pewno wiele wnosząca...
Jeśli kiedykolwiek zdecyduję się wydać moje wiersze,
wtedy być może powrócę do Twojej sugestii, za którą
serdecznie dziękuję. Z pozdrowieniami B.G.
...zaimków całe multum, pierwsza i ostatnia zwrotka
zawiane nimi po szyję!
...środkowe trzy śliczne i na niezłym poziomie...i co
z tym zrobić:))
zaczęłabym odtąd:
...W twój rdzawozłoty idę świat,
gdzie leśna cisza i pól pustka...
zakończenie:
...Więc idę. Idę w twoją jesień,
bo wiatr powiewem ostrym gna.
I słońce w blaskach myśli niesie,
i echo skrzypiec, co wciąż gra
melodię naszą - tę sprzed lat.
Idę w pogodną twoją jesień.
W rdzawo-złotawy idę świat.
pozdrawiam serdecznie:))
Ładnie zapraszasz. Pozdrawiam.
I tęsknoty też tu nie brakuje... Dziękuję Anno i
pozdrawiam :) B.G.
Myślę, że to radosna odpowiedź na zaproszenie.
Dziękuję, Grzegorzu. Miło mi, że wiersz Ci się podoba.
Pozdrawiam cieplutko :) B.G
jak zaproszenie na spacer, ładnie