Ikar niespokojny
poprawiony
Dajcie mi skrzydła
a wzniosę się do gwiazd!
Gdy głowa ciągle w chmurach
ziemia już tylko w stopy pali.
Duch niespokojny zerwawszy więzy
przestworza oddał sercu i marzeniom.
Pokoleniu Ikarów dusze zaprzedałem,
lepiej wolnym przez chwilę być
i w słońcu spłonąć,
niż przykutym do ziemi żyć,
gnuśnieć i gnić.
autor
Jan Hieronimus
Dodano: 2017-11-29 18:51:29
Ten wiersz przeczytano 430 razy
Oddanych głosów: 5
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (5)
Ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
jestem na TAK
ani tymi wzlotami ani kajdanami nie pogardzi nikt
byle był z tego profit jaki i jakiś wikt
realistą trzeba być mierzyć siły na zamiary
wzlatać ku słońcu, to poetyckie podniebne przymiary
wzniosłe to...
Podoba mi się nastrój tego wiersza.