imaginacja rozmowy holocaustu z...
Nieznany znajomy
(od zapomnianej pamięci)
rozmawia ze
znanym znajomym.
(od pamiętanej pamięci)
Pierwszy żali się,
że do dziś pomijany.
Drugi nie chwali się,
że zgoła nie mijany.
Nagle starszy do młodszego:
-Jak Cię rozliczyli?
Odpowiada zapytany:
-Dawno i „po ludzku”.
Nie wiedzieć, czemu,
morowe miny obaj przybrali,
o rozliczeniach jednego pogadali,
i na czas długi zamilkli,
Nie wiedzieć, czemu…
Toteż umarły do nie-żywego:
-Rozumni nie zrozumieli!
Na co nie-żywy:
-Doświadczyć znowu będą musieli!
Znowu zamilkli,
na czas jak długi?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.