Inaczej już nie będzie
Bardzo się dziwię temu,
I wiem już nawet, czemu.
Świat dąży do zagłady,
Nie widząc wcale zdrady.
Sam gubię już w domysłach,
Choć prawda dawno prysła.
Jak bańka namydlona,
Powietrzem gdzieś pędzona.
Stawiamy sobie stryczek,
Prężymy mdłe oblicze.
Lecz uśmiech nagle gaśnie,
Nim śmiercią głupią zaśnie.
Niszczymy prawdy karty,
Bo człowiek jest uparty.
Zapomnieć chce przyczynę,
Gdyż własną ujrzał winę.
A wówczas chyli głowę,
Przyjmuje fakty nowe.
Utwierdza kłamstwo w błędzie,
Inaczej już nie będzie.
Komentarze (6)
Oj chyba nie będzie,ale ta myśl mnie
przeraża.Pozdrawiam.
Inaczej już nie będzie...+++)
Gratuluję, terażniejszość.Pozdrawiam.
Ciekawy wiersz o naturze ludzkiej. Myślę, że
poprawniej byłoby "wkładamy sobie stryczek" od
"stawiamy sobie stryczek". Pozdrawiam.
Nas niesie egoizm i pycha, a reszta niech zdycha.
Ciekawy, dobrze zrymowany wiersz, wart przemyśleń!