Indor i paw
Indor zachwycony swym dużym ogonem
Chadzał po podwórku w tę i tamtą stronę
Napuszony, dumny – wszak jedyny w
stadzie
Od wieków przewodził domowej gromadzie
Do czasu, aż nabył pawia na jarmarku
Gospodarz, by zdobił podwórko folwarku
Indor w swojej dumie nie mógł zdzierżyć
tego
Że w „ogoniej” klasie jest lepszy od
niego
I wszczął gulgotaniem nad pawiem krytykę
Wykrzykując głośno przytyk za przytykiem
I do tego sroży swój ogon indyczy
By wskazać, na który ogon można liczyć
A paw wznosząc ogon - pyszałka odprawia
Nie pouczaj pawia jak się ogon stawia!
mały remake wiersza z 2008 r.
Komentarze (19)
Ironicznie i refleksyjnie.
Fajnie ujęte.
Pozdrawiam:)
Jasne.
Nigdy nie dorówna ciemnemu.
wiersz ci ten mocny jako Artystyczny Tur :)
Pozdrawiam
Jak w życiu tak i w bajce.+