inny świat
koniec języka trzymam
w obszarze wyklętym
centymetr po centymetrze
wchodzę na pole minowe
słowami po omacku
szukam wsparcia
i recytuję przykazania
na krańcach wyobraźni
słyszę swój głos
ścigany przez echo
patrzę w leje po bombach
zdołowana argumentami
jeszcze ostatni wysiłek
i można umierać na serio
udokumentowana spadam
odłączona od zasilania
Komentarze (5)
dobry utwór na tak
Trochę tajemniczo. Radosnych Świąt
Konsekwentny w sposobie obrazowania. Robi wrażenie.
Pozdrawiam.
wszyscy mamy inne światy i inne
widzenia, ale wojen nie chce nikt -
ani zniewolenia.
Pozdrawiam Świątecznie
ale jest to wiersz o życiu, prawda? wołanie o
porozumienie, akceptację? rezygnacja z jakiegokolwiek
odwetu za krzywdy?, pozdrawiam świątecznie