instrukcja dla (nie)zatapialnych
'Kiedy woda sięga ust - głowa do góry!' (Stanisław Jerzy Lec)
nabierz powietrza - głęboko
upuszczaj bardzo powoli
nie bij na oślep - nie podda się woda -
nie masz szansy w zwarciu
możesz krzyczeć ‘ratunku’
wyłącznie w zrozumiałej mowie
na przychylnej fali odbioru
spójrz - w zasięgu koło ratunkowe -
ty i instynkt podnoszenia głowy
kiedy przypływ
głodu oddychania
https://www.youtube.com/watch?v=svRYF3xrirE
autor
grusz-ela
Dodano: 2015-03-31 18:27:12
Ten wiersz przeczytano 1497 razy
Oddanych głosów: 28
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (46)
:) I tak trzymac, chacharku :)
głowa do góry tam nie tylko chmury
Dzieki, Izydo :)
Super :)
bo mini, troche tez o sztuce przetrwania :) Tym co
sprzyja badz podtapia.
bo Ty jak zwykle wieloznacznie, spójnie, tu w
konwencji wody... a teraz odbieram jak zobrazowanie
/tonący brzydko się chwyta/:) czyli o poziomach
dyskusji, zachęcaniu do s-tonowania i argumentacji,
nie walenia błotem w adwersarza ;)
bo mini, Twoja interpretacja ciekawa, choc ten akurat
kontekst bardzo zyciowo nieciekawy.
Dzieki Ci bardzo. :) Milego... :)
czytam w kontekście przemocy w związku, duszenia się w
nim... /głód oddychania/ super!
dzieki, Dziewczyny i glowy do gory :)
Ekstra. Zanurzam się :)))
Pozdrawiam i życzę WESOŁYCH ŚWIĄT.
mam, mam i rurkę jak woda będzie wyżej :)))
Wielki plusior:-) :-) :-)
Dziekuje Wam. :) Dobrej nocy :)
Dobra instrukcja...zapamiętam, że koło ratunkowe jest
w zasięgu ręki:)
Mam nadzieję,że rygla dziś nie masz Elu,przyszłam,bo
rada
mnie także dotyczy...
Miłego wieczoru życzę:)