(IPOGS, Freestyle) nadwaga
temat mi znajomy
rzekłbym nawet rytm
co dzień po schodach
ze schodów do wind
chodnikiem ciągnikiem
w kolejce czy nie
unoszę ze sobą
za dużo by znieść
mój model pamiętam
z tonażem z trzech cyfr
w standardzie dość chłonny
i zużycie w nim
częstsze tankowania
i wymiany świec
unoszę ze sobą
za dużo by znieść
lekarz mi powiedział
musisz zrzucić brzuch
kałdun sporo waży
a kręgosłup już
długo w takim stanie
ze mną nie wytrzyma
zrzuciłem trzydzieści
i nadal się kiwam
Komentarze (5)
Rozumiem w wierszu metafory, schody, nawet nadwagę ;)
ale winda w Twojej klatce ????? To chyba już tylko,
literacka fantazja :D :D :D
W moim mniemaniu taka sama jak w Twoim wierszu "
(IPOGS, Freestyle) Jedenaste: nie kopsaj"
Jurku ...
Jak sie naskladalo to teraz trzeba zgubic ..znam te
problemy z wlasnego podworka chociaz mnie on nie
dotyczy.
Kochanego ciałka nigdy nie za wiele, no chyba, że
lekarz zaleci :)A tak poważnie dobrze się czyta Twój
wiersz :)zresztą nie tylko ten. Pozdrawiam serdecznie
Przeczytałam śpiewająco. Cieplutko pozdrawiam
Dla mnie, jak czytam to aż się prosi o rytmiczną
muzykę - dobrze zrapowane. :)