Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Ironia

Kiedyś umiałam opisywać wasze palące się miasta
wcale nie patrząc na obraz
teraz nie umiem nic
gdzie zbrodnia rodzi się w gniewie
gdzie chaos tłumi lęk
oczami wyobraźni widzialam go
siedziałam bardzo długo tego wieczoru, wiesz?
marzyłam i myślałam na zmianę
to ma sens się udać i się uda!
Patrzałam nieśmiale swoimi niebieskimi oczami
nerwowo przygryzałam wargi
czuje się jak czarownica
żywcem paląca się na stosie
ogien zabija mnie
zabiera mi marzenia
zabiera mi wspomnienia
zabiera mi życie
zabiera mi zludzenia
tkwię w tej ironii zupełnie przypadkiem
Boże, daj mi znak!
A może wymknę się ukradkiem...

Nadzieja....

autor

jess

Dodano: 2007-06-22 13:21:14
Ten wiersz przeczytano 436 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Bez rymów Klimat Pesymistyczny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »