Iskra
Gdzieś w katalogach pustych listów
Zgubiłem się pośród próżnych wyznań
Symbolizmem chciałem podbić świat
Spragniony rewolucji ludzkich umysłów
Może szukałem niemożliwego
Rozpalając ogień mokrym ostrzem krzesiw
zmian
Bez obiektywnych prawd czymże stanie się
ten czas
Darowany nam
Cisza wypełnia przestrzeń naszych gestów
Bezwietrzną pogodę dla nowych dokonań
Pokryły duszne chmury ostatnich lat
Wypalił się ogień odradzających się
feniksów
Może wcale nie znałem siebie
I zatarłem ostatnie z liter boskich dłut w
myślach
Pomyliłem się nie raz, może więc błędnie
odczytałem znak
Darowany mi
Jedna iskra rozbudzi płomień, który
przegoni cień
Nie będzie się juz czego bać, gdy zapłonie
nasz wewnętrzny ogień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.