Iskry zegarów
Patrycji - mej najwspanialszej z iskier
Czasami lęk dotyka mnie
Przed kolejnym dniem
Każdy zakręt cierpieniem może być
I duszy
I ciała blizny pamiętają
Wydarzenia te
Co okryte czernią są
A teraz patrze w niebo wielkie
I na gwiazdy spadające z niego
Bo jedna po drugiej gasną
Jak ludzie na ziemi
Spojrzeliście na mnie tylko raz
I już znienawidziliście
Wasze marne słowa duszą mnie
A dusze niszczą
A nade mną iskry złowiesczych wspomnień
błyszczą
Zegarów wstecz chodzących
Śmierci czas liczących
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.