Istota Twa
Istota
Twej woni zamieszkuje ogrody najwyższej
chwały,
anielskie uniesienie moich zmysłów...
Teraz gdy czuję Twój zapach - mogę
odejść
z cudownym znamionem na moich wargach,
a Twoim wdzięczym pocałunkiem...
Istota
Twej cielesności tkwi swawolnie
w prastarym wzorze Edenu...
gdzie kąpią się moje dłonie niecierpliwe
zachwytu.
Teraz gdy nakarmiłem opuszki mych palców
- mogę odpłynąć w kraj gdzie nie zaznam
podobnej rozkoszy.
A wszędzie będzie ściełać się okrutna i
posępna susza.
Istota
Twej duszy unoszona lekkością pajęczej
nici,
wyściełana aksamitem uzbrojona jest w
ciernie,
abym poza Tobą odczuwał swe rany.
Teraz gdy krwią zaznaczam terytorium
mej egzystencji - mogę odlecieć
do krain gdzie nigdy nie zapomnę
rozkoszy Twego zadanego mi bólu
Anecie :*
Komentarze (2)
Bardzo ładny wiersz,dlatego zostawiam + i zachęcam do
lektury moich wierszy.Pozdrawiam:)
Ciekawie, ciekawie... Oryginalna konstrukcja, bardzo
wyrazisty obraz, czuję też wierszowe emocje.
Reasumując: na plus.