IV. O dwóch takich, co szukali...
Jeden z nas ciągle narzeka,
że się śmiało działać boi,
jednakże stoickiej zbroi
nie ma też, by długo czekać.
Drugi chciałby, by się działo,
ale być cierpliwym musi,
jego już ta cisza dusi,
burzliwych zdarzeń mu mało.
Tego tak demon przypiera,
tak nieznośnie mu doskwiera
i odbiera czas radości...
Tamten zaś spogląda z boku
i by chciał dotrzymać kroku,
choć nie powinien, zazdrości.
Dedykowane Ostremu :D Z takiego mojego małego cyklu pt. "Męskie rozmowy" ;)
autor
Sigul
Dodano: 2006-12-09 08:06:50
Ten wiersz przeczytano 768 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.