Ja...
jestem jak drzewo zimą,
zimna i obojętna
przestałam już wierzyć
że kiedyś się zmienię
że ktoś obudzi we mnie
choć cień czułości
że ktoś zniszczy we mnie
uczucie obojętności
nie tli się we mnie
nawet promyk nadziei
że kiedykolwiek się to zmieni
autor
Paulinka018
Dodano: 2005-03-25 20:05:24
Ten wiersz przeczytano 521 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.