Ja
Przyzwyczaiłem się
że jestem sam
jak ten pies
przy własnej budzie
przyzwyczajam się
do ludzi
a oni gardzą
mną
jak bym był
jakąś hieną
ale to nic
wybaczam im to
czekam
na księżniczkę
z bajki
co być może
stanie się
wielką miłością mą
czekam
na człowieka
który zobaczy we mnie
po prostu
człowieka
wtedy odzwyczaję się
być sam
pokocham
zaufam
Komentarze (2)
Smutny wiersz. Czasem trzeba wziąć sprawy w swoje ręce
i pomóc szczęściu... Pozdrawiam serdecznie:)
Szczęściu trzeba wyjść na przeciw :)