jabłoń
O Tobie który...
Strącasz ostatnie niedopowiedzenia
z drzewa nieśmiertelnego.
Nie chciałam tobą płakać w tą podłą
nieskończoność.
Umilkłam wiecznością zalanych oczu
przekrwionych
od bezsnu rzeczywistości.
Przepadłeś na ziemi podeptanej
spadnięty.
A jabłoń
moje życie
tragedia zaśpiewana
oczekiwana przeszłość.
Zamilkłam po to by zacząć
wierzyć. Zamilkłam by przyszłość
nie poprzez ciebie.
Wystarczy.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.