jak?
Jak schować się w świecie złym?
Jak nie potuc się- spadając na gzyms?
Jak mówić, by zrozumianym być?
Jak wstawać codzień, by chciało się ...?
Jak mieć w sobie nadzieję, wiarę- nie
strach?
Jak kochanym być, ale nie tylko w snach?
Jak się prężnie podnieść, by znowu
wstać?
Jak wierzyć, że to był ostatni raz?
Jak mówiąc "dzień dobry"- wierzyć w to?
Jak kłaść się spać- z nadzieją w jutro?
Jak modlić się, gdy jesteś nic wart?
Jak przepraszać, by przebaczenia ujrzeć
start?
Jak mówić słowo "kocham", by nie tylko echo
odbiło je?
Jak prosić o wybaczenie- nie dając go
samemu sobie?
Jak mówić o uczuciach, które ronią często
łzy?
Jak szczęście nieść- w oczach mając
mgły?
Jak z tego zamętu obudzić się, by przed
przepaścią móc zatrzymać się?
...i usłyszeć odpowiedź na które kolwiek
pytanie swe?...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.