...jak dmuchany materacyk
Powietrze Cię kołysało
Wieczorem, w nocy i rano.
Sny Ci szeptało do uszka,
Słyszała je tylko poduszka.
Wznosiłeś się jak piórko,
Ale powietrze uciekło dziurką.
I wściekły krzyczysz bezradnie.
Oddajcie moje sny! Lecz marnie.
autor
zocha
Dodano: 2013-04-04 15:52:37
Ten wiersz przeczytano 741 razy
Oddanych głosów: 1
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Podoba mi się. Zmieniłabym jednak tytuł na bardziej
zagadkowy, aby czytelnik mógł najpierw zastanowić się
o czym jest ta rymowanka.
To dopiero materac. Pozdrawiam