Jak pies...
Cały czas myśle o tym co było między
nami,
Pozostawiłeś mnie tylko z pięknymi
wspomnieniami,
Tak bardzo Cię chciałam,
Tak bardzo kochałam,
A teraz próbuje zapomnieć.
Po co komu miłość,
Jeśli i tak się w niej nie poszczęści?
Po co komu ta druga połowa,
jeśli przed problemami się chowa?
Lecz ja nadal Cię kocham,
Choć w nocy szlocham...
W twym sercu już ktoś inny jest,
a ja...poczułam się jak wyrzucony z domu
pies, jak pies...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.