jak plastrów na podeszwach
wersja poprawiona - bez interpunkcji
potrzebuję nowego wiersza
jak plastrów na podeszwach
gdy w siódmej klasie
miałam tylko
stare trampki z dziurą
bo duszę zakleja się wierszami
gdy on będzie trzymał mnie w ramionach
nie będę wtedy pisać wierszy
gdy powie "wyobrażam sobie
ciebie w siódmej klasie"
zawsze gdy to robi
nie liczę sylab
nie dbam o średniówki
i inne takie tam
niepotrzebne
nikomu
bzdury
a potem potem on
wymaluje proszący się pokój
świeżą barwą szczęścia
i inne takie tam
potrzebne
każdemu
bzdury
bzdury są lepsze od wierszy
dziś
jednak piszę
zaklejam duszę
z której wycieka codziennie
jeden erytrocyt przeznaczenia
Komentarze (16)
Joasiu, ale nas wzięło...jak tak dalej pójdzie, to
moja dusza będzie w większości składała się z
...plastrów? wierszy? Świetne ujęcie tematu, forma
odpowiednio dobrana (czyt. instynktownie) do treści.
Przekaz metaforyczny, a jednocześnie bardzo
bezpośredni. Do mnie trafia bezbłędnie!