Jak przez palce....
pośród zgiełku zbitych szyb
małe dziecko z bronią w dłoni,
milion łez za matką trwoni.
idą dzieci krwią zalane
z nieba leją się łzy szklane.
krew osadza się na kwiatch,
krew tych ludzi,
z tego swiata.
już nie słychać krzyku zmarłych, kłusu
Koni...
każdy z pistoletem w dłoni.
wszyscy ślepi w ciągłej walce,
krew się leje...
....jak...
....przez palce......
autor
dzieffczynka:)
Dodano: 2004-09-11 13:49:13
Ten wiersz przeczytano 488 razy
Oddanych głosów: 43
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.