Jak stal hartuję
jak stal hartuję me życie
każdy krok uczy od nowa
iść prosto do przodu
nie gubić głębi swej duszy
jak trudno zrozumieć
przyszłość co czeka
gonię latami co sił
pracuję tyle co mogę
nawijam szpulkę mej nici
jest jeszcze miejsce
czy zdołam dokończyć
może trzeba będzie zostawić
wolne na czyjeś szczęście
Komentarze (17)
droga we dwoje zawsze milszą jest
więc się nie zastanawiaj tylko kogoś w podróż weź
Witaj...dzięki ze odwiedziłeś moje wiersze,pozdrawiam.
Ostatnie dwa wersy ujmujące. Nie zapomnij o sobie. I
to nie egoizm:)
Każdy ma prawo do szczęścia :) Pozdrawiam :)
Miejsce zostawione na czyjeś szczęście z pewnością
będzie dobrze zagospodarowane.
Z pewnością trzeba będzie zostawić:) Ciekawy wiersz.
Pozdrawiam:)
zakończenie rewelacyjne, aż serce ściska
ciepły super wiersz fajnie się czyta pozdrawiam ;)) +
Niezłe.Archaizmy kują, ale sens świetny.
Postrzegam jako dobry wiersz refleksyjny.
Pozdrawiam:)
Widzę aktywność w nawijaniu tej szpuli. I o nic się
nie martw.
Pozdrawiam serdecznie.
Jurek
mmama, wciąż gonisz, zatrzymaj się nie tylko nad
wierszem. Pozdrawiam!
piękny wiersz.
Wiele przemyśleń, obraz o namiętności, rozterkach i
czasem rzeczywistości w innym wymiarze barwnego
płaszcza codzienności...
"nawijam szpulkę mej nici
jest jeszcze miejsce
czy zdołam dokończyć" - ładnie o przemijaniu.
Serdecznie pozdrawiam