Jak to jest z tymi przysięgami?
Obiecałeś.
Obiecałeś.
Normalne.
Ludzie na co dzień obiecują sobie setki
rzeczy!
A to, że już nie będą złośliwi
A to, że przestaną kłamać.
Codziennie padają jakieś przysięgi.
Córka mówi mamie, że wyniesie śmieci.
Obiecuje w końcu na pamięć ukochanego
chomika.
Przyjaciółka zarzeka się, że odda pożyczoną
bluzkę.
Naturalnie „ jak Bozię
kocha!”.
Mąż przysięga, że od razu po pracy wróci do
domu
Oczywiście całując przy tym żonę w
policzek.
Nawet nauczyciel mówi, że to była ostatnia
niezapowiedziana kartkówka.
Jego uśmiech jest w końcu tego
potwierdzeniem.
A Ty mówisz: na zawsze razem.
Ściskasz za rękę i patrzysz głęboko w
oczy.
Tylko, że
Córka nie wyniosła śmieci
Przyjaciółka nie oddała poplamionej
bluzki
Mąż poszedł do baru na „
jednego” drinka
A to była ostatnia niezapowiedziana
kartkówka – w tym tygodniu.
A Ty zniknąłeś w przeciągu tych pięciu
minut
Które trwała Twoja uroczysta obietnica.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.