Jak w tym radę daję
Sam wiary nie daję,
kiedy ktoś mnie spyta.
Już rok jak dostaję,
pensję emeryta.
Już rok jak nie chodzę,
do pracy co rano.
Jakoś się z tym godzę,
skoro mi przyznano.
Nie wkurzam nikogo,
bo mam zdanie swoje.
Śpię do późna błogo,
skończyłem już boje.
Ślubna mi po czasie,
Majstra przypomina.
Ale to znieść da się,
to nie jest jej wina.
Ma takie skrzywienie,
mistrzem kiedyś była.
Zostało myślenie,
jak konstrukcji bryła.
Ja pracownik mały,
zawsze ten poddany.
Czerpię swe udziały,
niczym nieskalany.
Sam wiary nie daję,
jeśli mnie ktoś spyta.
Jak w tym radę daję,
w roli emeryta...
Komentarze (2)
Super i tak trzymaj:))))
:)) Strofy czwarta i piąta szczególnie mnie rozbawiły.
Miłego dnia:)