"...jako i my odpuszczamy..."
Na polskiej ziemi żyją mieszkańcy,
bez cienia skazy, jak kryształ czyści.
Krzyża obrońcy – w rękach różańce…..
tylko z ust płynie jad nienawiści.
Pseudo prawdziwi to chrześcijanie,
chociaż na co dzień nie brak im męstwa,
lecz egzaminu zdać nie są w stanie
ni z miłosierdzia, ni z człowieczeństwa.
Kiedyż katolik z polskiej krainy,
co tak potrafi znak krzyża znaczyć,
będzie też umiał bliźniemu winy,
jak nakazuje wiara – przebaczyć?
Warto, by człowiek wierzący wiedział
/z katolickiego podobno kraju/ -
nawet łotrowi Jezus powiedział:
„Jeszcze dziś będziesz wraz ze mną w raju”.
Komentarze (11)
Każda religia ma swoje ciemne strony.
Ja bym się jedynie przyczepiła do ostatniego wersu,
który w obecnej formie czyni z Jezusa kłamcę :(
Pozdrawiam
Myśle, że niezależnie od wiary (między innymi
katolickiej, ale również wśród innych wyznań, ateistów
i wątpiących, poszukujących) bywają ludzie starający
sie czynić dobrze, wybaczający, jak również
przepełnieni negatywnymi myślami czy uczuciami. Uważam
też, że nie ma ludzi nieskazitelnie kryształowych, ani
do końca złych. Dopóki trwa życie, jest czas na pracę
nad sobą, nad tym by być prawdziwie ludzkim.
Pozdrawiam serdecznie.
nie ma ludzi bez skazy i winy...ciekawy refleksyjny
wiersz :) pozdrawiam
Nikt bez skazy nie jest.
Niewierzący też kryształowi nie są.
Nienawiść- jest i to też jest prawdą.
W okopach siedzimy, linia podziału dzieli nawet
rodziny.
Podzielili nas. Tak. W mediach.
W życiu realnym nienawiści, podziału jej jest mniej.
Nie podchodzę do kwestii wiary w Twoim wierszu tak
emocjonalnie jak Wiktor smakuję go jak codzienny
chleb.
Dlaczego - i na jakiej podstawie - podwazasz wartośc
wiary - ludzkwj wiary i jej prawdziwosci - chocby
kwestiony przebaczanie - przez katlikow - a - w
podtekscie - domyślnie - przez kazdego potencjalnie
czlowieka. Na jakiej podstawie - moze o zwykla
niezręcznosc poetycka - rozciągasz falsz - nie wprost-
ale w sposob niedwuznaczny - na luzi wiary
-chrzescijańskiej? - na wielu ludzi, uczciwych ludzi -
często o wysokiej wartosci etycznej - niezaleznej od
pozycj spolecznej, formalego wyksztalcenia - i na
przkor wieloletniej - szkoleniowej i szkolnej -
naukowej deprawacji? - katolicy - sa takimui samymi -
nie gorszymi ludzmi - jak wszyscy ludzie uczcieii
ceniący prawde - oraz niekwestionowane - odwiczne i
ogólnoludzkie wartosci. ludzie falszywi - zdarzaja się
w kazdym srodowisku - a mnogosc falszu - i
przeniakania ludzi falszywych - do wszystkich
srodowisk - opirających sie o podstawy ogólnoludzke -
bardzo nasililo się po umocnieniu bolszewizamu -
najpierw - niszczac prawoslawi, niszczac podstawy
moralnosci narodowych - w wielu krajach - opartych o
czrzescijanstwo, swiatopoglądy ludow azjatyckich -
mongolow , chińczykow - pozniej podwazając takze i
wypaczajac wszysto, co dobre i wartosciowe - nawet w
islamie. deprawacja objęla w sposob funkcjonalny -
wszystkich ludzi o podstawach mojrzeszowych - takze
Żydow - narod Izraela.
tak wiec - prosilby o unikanie uogólnien - mogacych
budzić falszywe odczucia i falszywa narrację wielu
ludzi
Pozdrawiam serdecznie:)
Prawda oczywista...
Pozdrawiam serdecznie...
Mądra refleksja. Pozdrawiam z podobaniem.
Świetny, aktualny i refleksyjny wiersz.
Podoba mi się, pozdrawiam :)
witaj
refleksja z górnej półki
nie ten katolik co krzyżem lezy
lecz ten co czyni bliźniemu dobrze
serdecznosci
Wiersz od zarania dziejów aktualny i boję się, że
jeszcze długo nie straci na swej aktualności.