Jakże nie kochać tych poranków
Jakże nie kochać tych poranków
rozkwitłych światłem pomarańczy
pachnących kawą świeżym chlebem
i szeptem babcinych Zdrowasiek
Jakże nie kochać tych poranków
budzonych ptaków szczebiotaniem
uśmiechem dziecięcych radości
i trosk nadzieją otulonych
Jakże nie kochać tych poranków
bijących ciepłem serca matki
i ojca rąk szorstkich od pracy
jakże nie kochać ….no powiedzcie
autor
renia
Dodano: 2017-03-21 09:21:45
Ten wiersz przeczytano 505 razy
Oddanych głosów: 14
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (13)
Nie da się nie kochać :)
Masz rację jakże nie kochać.Pozdrawiam:)
Każdy poranek wart pokochania
On niesie wiele nadziei w sobie
Rodzi słowa, które tylko pochłaniać
Jak Twoje, z którymi iść w życia drogę
kochać i kochać
pozdrawiam serdecznie
Jeśli ich troska nie przesłania...to takie poranki
cudne są...pozdrawiam serdecznie
nie da się i już Pozdrawiam:))
to prawda jak nie kochać ...teraz kocham tamte chwile
w wspomnieniach:-)
a dziś obudził nas śpiew ptaka chyba kosa - piękny
poranek:-)
pozdrawiam serdecznie:-)
Ni sposób nie kochać, a gdy przychodzi wspominać....
Pozdrawiam :)
Nie da sie, to prawda, nie kochac :)
no nie, nie da się nie kochać:) :)
pięknie:)
Podoba mi się Twoja refleksja zamyslenie
Nie mozna nie kochać takich poranków One są źródłem by
miłość rodziła się w naszych sercach
Pozdrawiam serdecznie :)
Nie ma siły na nie!
Pozdrawiam :)
nie można ich nie kochać- chyba, że ktoś ma
niewrażliwe serce.