jasność
dla ciebie nieznanej
Ty nniebiańsko oka tak bliska a jednak
bezemnie
wyobrazam sobie twe usta pieszczone
delikatnym powiewem
przeciez wiesz ze czekam na ciebie
codziennie
w sercu slów wiele bez miaru czeka na cud
twej osoby
by ujrzały swiatło dzienne wykwitły
podczas spaceru zabłysły
rozkwieca twą smutną codzienność
wyłuszcza twe piękno walory
utworzą majestat cudu
bo jesteś i bedziesz niebiańska
tak tworze twój obraz w glowie moze jak cie
spotkam więcej powiem
ocen to jak zechcesz
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.