Jeden dzień Motyla
jak zwykle...
idąc przez łąkę
ciebie ujrzałam
przykucnęłam
wpadłam w zachwyt
i znieruchomiałam
też przysiadłeś
świadom swej urody
jakbyś mówił
patrz
patrz jaki jestem piękny
chciałam podejść bliżej
lecz tylko mi pomachałeś
i szybko zniknąłeś
z samego rana
znów chciałam cię zobaczyć
więc w to miejsce powróciłam
i cóż ujrzałam
jaka zmiana
z pieknego motyla
poczwara powstała
H.Gałczyńska
czyżbym się wczoraj
aż tak pomyliła
tak
bo patrzyłam oczami
i rozum uśpiłam
dotyczy nie tylko motyli-odwrotność zamierzona...wiersz z szuflady więc troszkę lat ma... Bradford 26.09.2008r.
Komentarze (16)
Bardzo mądry i niosacy ze soba głęboka refleksję
wiersz.