jeden promień
To tak na chłody zimy dla Wszystkich z ciepłem :)
Kiedy świt wychylał głowę
znad krawędzi horyzontu
jeden mały jego promień
zbiegł w szuwary szukać wątku
skrupulatnie przejrzał przestrzeń
czy na pewno wiatr w nich nuci
pozapalał iskry w kroplach
by przed cieniem zrobić unik
stoczył walkę (tak dla żartów)
ze skrzydłami ważki śmigłej
wylał mu się przez przypadek
z dzbana nektar z srebrnym pyłem
och cóż teraz pył jest wszędzie
pluszcze się w jeziornej toni
ważka skrzydła ma świetliste
trudno wzrokiem za nią gonić
tak się jakoś coraz jaśniej
zaczynało czynić wokół
jakby błyski chwil ulotnych
otwierały wrota pokus
gdy się ciszy świtu słucha
trudno obraz przelać w słowa
w światłocieniach i w szelestach
dzisiaj wiersz się dobrze schował
04.02.2012 r.
Komentarze (18)
Miło mi było odwiedzić Ciebie i przeczytać ten wiersz.
Pozdrawiam :)
witaj...piekno jest w drobniejszej rzeczy,w momencie
chwili.pozdrawiam miło
Z pomysłów na temat wiersza- cała piątka...
Taki jeden malutki promyczek,a potrafi przepięknie
namieszać:):)CUDOWNY wiersz!!!+++
posiadasz tematów po horyzont :)
wiersz się schował w światłocieniach
unik przed czytelnikami - chciał obcować
tylko z cieniem, chciał minutkę choćby sami...
Mógłbym tak czytać,czytać,czytać...Podziwiam Pani
talent.
miło sięczyta Twoje wiersze :)
Ociepliłaś klimatem moje chłodne popołudnie.
Lato w samym środku zimy, zrobiło się aż... cudnie.
Dziękuję Marylko:)
Cieplo, jak to u Maryli...:)
Witam. Dziękuję za ten promień, za ciepłe słowa.
Pozdrawiam.
dziękuje Marylo za te ciepłe słowa
"gdy się ciszy świtu słucha
trudno obraz przelać w słowa"
ale Tobie się udało :-) przepiękny wiersz :-)
Przeczytałam z przyjemnością, dziękuję, zrobiło się
cieplutko. Pzdrawiam
pieknie.....