Jedna chwila
Wzioł bym Cię w ramiona na dnie oceanu
w błękicie wody utpil usta w pocałunku.
Slońce zaglada w oczy przebijajac kolor
duszy tęczy
niesiona fala tęsknota rozbija sie o brzeg
pragnień.
Bryza otula twarz pełną słodkiej miłosci
nieznanej,
bądź tu gdzie ja na wyspie uniesień
gorących tchnień
w szczęsciu skąpanych odwiecznym
pragnieniem miłosnych uniesień.
Neptun wstal by drogę ci wskazac gdzie
plynąć masz
nie daj się burzy czarnym chmurom
zwieść.
Odegnaj złe mysli odrzuć cień
wątpliwości
by w błękicie najskrytszych marzeń znaleść
słońca blask
by pozostać z tą jedną chwilą na wieki.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.