A jednak Go kocham
A jednak Kocham Go……………
Być może tylko pożądam,
Nie znam Go,
Lecz ciągle wyglądam,
Nie chcę rozmawiać,
A bez tego ginę,
I tak to drążąc niczego nie zmienię.
Chciałam być tylko wolna,
Radosna zarazem,
Nie kochając nikogo,
Cieszyć się światem jednym razem,
Jak mi głupio, że jak nastolatka,
Wzdycham jak mała popaprana maska,
I tak to sedno problemu odkryłam,
Że ułudą, westchnieniem i tak z boku żyłam,
A tak było mi dobrze, spokojnie i
wzniośle
Tęskniłam czasami do miłości,
Ale tak z boku nie wyniośle,
Jak przyszła ascezy napędzana siłą,
to pierwsze co mi przyszło na myśl,
by zgnieść to, zapomnieć wyrzucić i
spalić
by nadal tak wzdychać lecz tylko z oddali
……………
I pytanie moje w tym wersie się knuje
Czego ja tak naprawdę chcę
i co w mej duszy tak mocno się gotuje?
Komentarze (3)
I to jest jedyne miejsce gdzie mozna otwarcie:) całe
szczęście że ten którego to dotyczy tego nie czyta:)
Ładnie i otwarcie wyrażona miłość. Pisz proszę go,
cię, tobie itd. z małej litery. Takie są zasady. Miło
było przeczytać:) Pozdrawiam:)
Zyciowe rozwazania pozdrawiam