jedwabna sukienka
unoszę delikatnie sukienkę
ukazując zgrabne nagie uda
podnoszę wolno w górę
koronka skrywa podniecenie
końcem języka przesuwasz wyżej
odsłaniając pępek
całujesz subtelną talię
zbliżasz się do linii żeber
odsuwam cię – to mój występ
przez cienki materiał dostrzegasz piersi
uwypukla się zgrabna pupa
przeczesuję ręką włosy
bawię się sutkami skrytymi jedwabiem
opuszczam sukienkę
zasłaniając pępek koronkę uda
opuszczam ramiączko
delikatny zarys ramienia
powoli rozsuwam zapięcie
pomagasz mi zębami
stoję
trzymając jedwabną sukienkę
zakryta namiętna kusząca
nagłym szybkim ruchem
zrywam koronkę odrzucam jedwab
stoję przed tobą
naga
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.