Jedyne pocieszenie!
Marcinku…
Gdy Cię pierwszy raz zobaczyłam
Rozpoznałam Cię, to ten koleś ze zdjęcia
I tak bardzo się o Tobie rozmarzyłam
że jak zachować się nie miałam pojęcia
Planowałam nie mieć chłopaka przez
najbliższy rok
Bo bardzo rozdarte uczucia miałam
Jednak stwierdziłam zrobić ten mały krok
I tak się w Tobie zakochałam
Pasowałeś do ideału mojego
Jak kropka w kropkę
Jednak czy ja pasowałam do Twojego
Jak toćka w toćkę?
Powoli Cię co raz lepiej poznawałam
Księciem z bajki się stałeś
I całkowicie się już zakochałam
Ale czy Ty dylematu nie miałeś?
Bardzo szybko zniknęły moje wątpliwości
Wiem, że się nie mylę
co do mojej do Ciebie miłości
Uwielbiam w Tobie każdy skrawek Twego ciała
I wszystko, co byś chciał to bym Ci dała
Doprowadzasz mnie często do drżenia
Gdy dotykam Twojego ramienia
Czuję się z Tobą jak w niebie
I zrobię wszystko dla Ciebie
Jesteś wspaniały i idealny
Masz charakter wprost genialny
Uwielbiam, gdy się śmiejesz
Uwielbiam, gdy śpiewasz
Uwielbiam, gdy śpisz
Uwielbiam wszystko co robisz!
Jesteś romantyczny i sprawy sobie z tego
nie zdajesz
Uwielbiam jak sobie tyle trudu zadajesz
Żeby się spotkać i dać mi trochę radości
A każdy mój czyn jest znakiem mojej
miłości
Chcę żebyś był ze mną szczęśliwy
Mam nadzieję, że mój sposób nie jest
wadliwy
Że sprawiam Ci radość i czujesz się kochany
I że mój sposób na to jest doceniany
Nie wiem, co mam napisać Tobie
Że bardzo jestem zakochana w Twej
osobie?
Że kocham Cię całego
Począwszy od palca najmniejszego!
Wspaniałe jest z Tobą bycie
I chce spędzić z Tobą całe życie!
Mam nadzieję, że nikt mi Ciebie nie
zabierze
Jak będę musieć będę walczyć o Ciebie jak
zwierze
Jesteś dla mnie wszystkim i chcę z Tobą
być
Razem do końca chcę z Tobą żyć
Kocham Cię… tyle mogę powiedzieć
Lecz od Ciebie też chce się tego
dowiedzieć
Ty cały czas jesteś głęboko w moim sercu
I chcę żebyś do końca pozostał w tym
miejscu
KOCHAM CIĘ!
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.