Jedyni w jedni, pełnią pełni
Dla mojej ukochanej żony Moniki
Jedyni w jedni, pełnią pełni
na chwile, sekundę
jak morska piana na zwietrzałej skale
mech na szczycie przed zimą
przeziębienie organisty z kamiennymi
organami,
tu zaślubiny trwaja wiecznie.
Uściski dla nas
list od słońca dostarczono,
twarze podgrzane już gorące
W zieleni Twoich oczu najcudowniejsza
przemiana
lśnią szmaragdy, szafiry, obłok nad
przybytkiem daje znak,
ucząc się dotykać klejnotu, ruszamy w
drogę.
Teraz wibrujemy, lewitujemy, krążymy,
pulsujemy,
tak jak pierścienie saturna, nasze ślubne
obrączki.
Pies nie szarpie za nogawkę,
już tylko echo nawraca,
a na kocich wzgórzach rośną czereśnie
poznania.
Witamy i zapraszamy was goście, zapukacie i
wchodzcię.
Komentarze (1)
Życzę Tobie i Twojej żonie wszelkiego dobra w tym
Nowym Roku :))
+