JESIEŃ
Znienacka nieproszona zjawiła się jesień
Podpisuje obecność w moim życiu
Przeszukuje kieszenie i zakamarki duszy
Szuka zaginionego sensu przemijania
Czas obejrzeć się za siebie
Lato zostawiło pola otwarte na oścież
A tu wszystkie bramy mego życia
Otwierają się na zamglone łąki jesieni
Zaokienne widzenie świata
Spływa strużkami deszczu po szybach
Próbuję ogrzać się wspomnieniem lata
Jesień wtapia się we mnie każdej jesieni
W każdej jesieni jest coś z pożegnania
Nierealność miesza się ze wspomnieniami
Życie podobnym jest do opadłego liścia
Serce moje spływa potokiem łez
Komentarze (1)
Bardzo podoba mi sie ten wiersz ,realnie oddaje jesień
życia .