Jesień, w której Ona rozkwitła.
późną jesienią znowu zakwitła
zorzy polarnej północnym światłem
jak chryzantema tarczy księżyca
srebrem natchnionych myśli
i piękną czerwienią serca
była szczęśliwa
bo za jego sprawą
z dalekiej podróży wróciła do niej
odkryta od nowa
miłością spełniona kobieta
mróz na oknach malował zawiłe ornamenty
wiatr z płatków śniegu tworzył zwiewne
pejzaże
a ona ze słów wzniosłych i z uduchowionych
myśli
i z gorących westchnień i ze wszystkich
swych marzeń
tkała dla niego miłosne wiersze
świat po horyzont zanurzył się w bieli
zima w swe dłonie ujęła przestrzeń
a ona spokojna o każde jutro
w jego bezpiecznych ramionach
płonęła jasnym ogniem spełnionej miłości
dla niego tylko pięknie zakwitła
powoli się stając pachnącym majem
a on oddał jej całe swe serce
i był tylko dla niej
ich ciała tworzyły jedność
dusze umysły i myśli
lecz ścieżka losu biegnie życia skrajem
które tak przykro potrafi zaskoczyć
i które nie daje na to czasu
aby przed podstępnie zadanym ciosem
w porę uchylić się i na bok uskoczyć
i dziś zamiast radości w jej sercu
ona łez korale na szyi zawiesza
a on musi bezsilny i smutny
tylko stać z boku
i choć bardzo chce pomóc
niecierpliwie wbijając wzrok w podłogę
poczekać na nieprzewidywalny wyrok losu
strapiona jej twarz i smutne oczy
w których przybladł błękit
i serce pełne rozpaczy i bólu
na pół nożem rzeczywistości rozcięte
i ta jedna myśl
która nie daje jej spokoju:
- dlaczego tak musi być
i czemu mnie to znowu spotyka ???! . . .
i to jedno wielkie pragnienie:
- niech wróci do mnie ta jesień
w której rozkwitłam
a on na nowo odkrył we mnie
miłością spełnioną kobietę . . .
Robert Kruk, 28.07.2007r.
Komentarze (6)
coś zatrważającego kryje sie w tej historii. Autor
celowo nie wyjawia co, pokazuje tylko emocje, uczucia
bohaterów.
los nie zważa na uczucia biegnie i trudno go
zatrzymać...śliczny wiersz tajemniczy, daje do
myślenia....
Tajemnice zawsze sa pociagajace .Wiersz wymowny
podoba mi się od poczatku do konca ciekawy .
Czasem los jest tak okrutny że trudno to znieść.
Życie jednak toczy się...pomimo naszego bólu, swoim
torem...
Wiersz, jakże wymowny w swej treści...czytałam z
zapartym tchem...
niezwykle piękny w wymowie wiersz dotyka jaźni każdego
Wzruszenie nosi bo każdy z nas przezywa rożne wzloty i
upadki.Bardzo dobry wiersz w formie i treści
Wyjątkowo nie oddam głosu na twój wiersz... raczej z
wierszem mający mało wspólnego..
Nie! Nie mówię , że to jest złe, ale to jest raczej
proza poetycka.
brakuje ci jeszcze trochę szlifu w tym utworze, ale
jest on na dobrej drodze...