Jesienna chandra
Dzień przytulony do poduszki
maże szarości w sennym lustrze .
Marzeniom nie chce się wynurzyć,
wszystko na jutro lub pojutrze..
Parapet dźwięczy stepem kropel,
chłód pokrył zieleń gęsią skórą;
Jesienna chandra – nic nie mogę.
Myśl twarz nad wyraz ma ponurą.
Pióro też bez wyrazu takie,
w żółwiowym rytmie kreśli słowa.
Jesienną chandrę kawą zalej,
w ciepłych ramionach szarość schowaj.
autor
magda*
Dodano: 2015-09-25 10:33:50
Ten wiersz przeczytano 1814 razy
Oddanych głosów: 27
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (27)
...a może "ę" nie wskoczyło /stępem/
Całość w bardzo ładnym rytmie, lubię takie
dziewięciozgłoskowce.
tu pięknie:))
Ps.magdo, czy step kropel nie kojarzy ci się ze
stepem(czyt. prerią) A chyba myślałaś o stepowaniu?
nie ma co się chandrze poddawać, lepiej Twoje wiersze
czytać :-)
Piękna melancholia...też dopada mnie chandra czasami:)
pozdrawiam niedzielnie Magdo
Każdy sposób na pozbycie się chandry dobry, a
najlepszy - napisanie wiersza:))
Pozdrawiam!
Przyłączam się do Zosiak.
Pozdrowionka Magdo.
Baaaardzo mi się podoba...Pozdrawiam Magdo:-)
Super to wyraziłaś Magdo:)
z chandrą się lepiej nie przyjaźnić
i nic na jutro nie odkładać
po cóż się z życiem zbytnio drażnić
radosne ścieżki lepiej badać...
pozdrawiam pięknie:)
Podoba sie wiersz.
A na chanderke,tez pije kawe, a na deser lekka jazzowa
muzyczke,
polecam.:)
Pozdrawiam.
Bożenko - stepem- od stepowania.
Ładna ta jesienna chandra,a kawa zawsze w
cenie,ramiona tym bardziej:)
Miłego wieczoru Magdo życzę:)
a na chandrę to herbatka z miodem
i spirytusem , chociaż?
po namyśle - może sam spirytus?
Pozdrawiam serdecznie
Ładnie :) pozdrawiam
Mnie też ogarnęła jesienna chandra! ale wiem, że
zniknie, kiedy wyjdzie słoneczko! bo u mnie ponura
aura:)