Jesienna miłość
Wiele dni już przeżyłam,
Popełniłam gaf wiele,
Choć sporo nabroiłam,
Liczę na rozgrzeszenie.
Czy przebaczysz mi Panie,
Gdy mnie wezwiesz do siebie,
Że mi tu nieustannie
Było jak w siódmym niebie?
Jeśli miłość to zbrodnia,
To przepadłam z kretesem.
Tonę- Panie- ja co dnia
W męża oczach bezkresie.
Wchodzimy w życia jesień
Trzymając się za ręce.
Prócz tych późnych uniesień
Nie trzeba mi nic więcej.
autor
Kryga
Dodano: 2007-10-28 22:44:57
Ten wiersz przeczytano 706 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
..rozmowa z nami ...z bogiem...w cichości
serca...prosto z codzienności...przesłanie dobra...
:-}
ona i on i jesienny park...cudne te Twoje słowa...i
uczucie cudne oddane w nich gratuluje;))
Melodyjny, rytmiczny wiersz. Pełen miłości i
pozytywnych emocji. Czytałam chętnie :)
Tak, tak ciepło i takie przywiązanie do drugiej osoby,
mimo upływu czasu, wszystko zostaje z boku tylko Wy i
ta jesień... podoba mi się +
Bardzo dobry i piekny wiersz...perełka na beju:)
przynajmniej dla mnie:) widac że masz dobre życie :)
WIELKI +
jeśli miłość jest prawdziwa i piękna nie straszna jest
żadna pora roku, w Twoim wierszu można to piękno
odszukać i nim się zachwycić.
Bardzo ciepło, rytmicznie...jeśli zbrodnią byłaby
miłość wielu z nas czekała by wielka kara:) Ostatni
wers oddaje bardzo wiele...;)