Jesienne porządkowanie spraw...
Trzymamy się dopóki możemy, później jest tylko gorzej.
Robiłam dziś porządki w szafie
zajęcie dość prozaiczne - dobre
jak każde inne, gdy nie ma się
żadnego. Sprawdzić, przymierzyć
co za ciasne wyrzucić co za duże
zostawić. Ten optymizm we mnie
siedzi.
Człowiek widzi jak na dłoni ile
szczęścia mu ubyło, a o ileż
cięższe gabaryty mają troski.
I tylko nie patrzeć w twarde i
chłodne powierzchnie luster.
Wszystko wydaje się wykonalne,
za proste wręcz - poradzę sobie.
Tylko te Twoje rękawiczki
wygrzebane z dna szuflady -
cholerne relikty zamierzchłej
przeszłości, to jak trzymać w
garderobie potwora gotowego pożreć
serce.
I już nic proste nie jest, nic
nie jest łatwe, z tym sobie nie
dam rady. Znowu jestem fontanną.
Znowu mam nieszczelne okna duszy.
Komentarze (14)
a tak się lekko zaczęło - a tu niezłe bum w w dwóch
ostatnich zwrotkach, ciekawie piszesz.
Trzeba raz zrobić porządek, co zbędne wyrzucić, nawet
rękawiczki...będzie lżej na duszy i miejsce w
szafie...
Dzięki za odwiedziny, pizdrawiam serdecznie, miłego
bejowania
Fajnie o porządkach :) w życiu.
Pozdrawiam :)
Tak, to jest...
Pamięć, to taki potwór uśpiony,
łatwo go obudzić i fontanna gotowa,
wiem, jak to jest...
Pozdrawiam serdecznie.
Ciekawy wiersz, plusik.
Ja robie regularne porządki i często nie ma czego się
pozbywać.
Ładnie napisana melancholia
Pozdrawiam:-)
Ciekawy i przyjemny w czytaniu :) Pozdrawiam
serdecznie +++
naprawdę przejmująco...
fajnie piszesz, z taką głębią. Znam to chowanie
pamiątek. Wiersze są też takimi pamiątkami. :)
nic w życiu proste nie jest.. ale trzeba sobie umieć
radzić ..
co wyrzucić a co zatrzymać ..
Oryginlnie piszesz. Mimo melancholii jest w wierszu
nutka ironii, a to cenne, pozwala uniknąć banału.
Bardzo mi się podoba.
Przyjemnie się czyta
Tylko te rękawiczki przypominają o przeszłości
Bardzo ciekawie poprowadzona myśl ale sprawia
przyjemność czytanie.Pozdrawiam.