Jeśli miłość płynie.
Jeśli miłość płynie,
to źródłem zaczyna.
Gdzieś w ziemi głębinie,
skalistych szczelinach.
Do góry przeciska,
ciśnieniem pędzona.
I na świat wytryska,
jeszcze nie spełniona.
Małą strużkę sieje,
leniwie płynącą.
Potem potężnieje,
stając rzeką rwącą.
Rozlewa po brzegi,
zapełnia wąwozy.
W nieustannym biegu,
wzbierającej grozy.
Gdzieś spadnie z wysoka,
wodospadu grzmotem.
Skryje w mgły obłokach,
i wróci z powrotem.
Wygładzi swe fale,
równiny spokojem.
I popłynie dalej,
po spełnienie swoje.
Jeśli miłość płynie,
tak właśnie zaczyna.
Gdzieś w serca głębinie,
umysłu szczelinach.
Komentarze (4)
1 zwrotka 3 i 4 wers i te głębiny, chyba zmienić
trzeba.
Zyczę Ci oceanu miłości...burze i sztormy mają swoją
rację bytu, kiedy je przetrwamy doceniamy to co
posiadamy...
niesamowity nastrój.. aż brakuje słów!
miłości rzeka ze strumieni się zbiera...........