jest strach
oczy już nie widzą, wciąż krwawią
w snach straszą otwarte groby
uciekam przed sobą w marzenia
i boję się spojrzeć w przyszłość
chodzę pustymi ulicami
ścigam się z cieniem wśród gwiazd
czasem jestem kimś innym niż wczoraj
czasem milczę i słucham jak gra wiatr
mam jeszcze trochę długów do spłacenia
i to czasem pomaga mi wstać
mijam siebie w drodze do nikąd
spadam w przepaść i boję się spaść
jestem cieniem tego co mogło być
ale tak trudno jest rzucić już wszystko
tak trudno jest umrzeć gdy chce się żyć
wiary nie ma jest strach
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.