Jest takie miejsce
dla K.K
Jest na ziemi takie miejsce
w Wielkopolsce niedaleko Poznania
które przyjęło mnie śpiewem jesiennych
serc
Tam nie patrzyło się na groty
Ani na lęk tajemnic wypisanych w
książkach
Nie pytało się o nic
Nie oskarżało
Nie bawiło w politykowanie
Gdyż
Wystarczył spokój w obliczu serdeczności
która mnie owinęła zrozumieniem
Nie chciałem uciekać od tej harmonii
Lecz nie mogłem pozostać w lustrze
estetyk
W ogrodzie prawdziwym lub rozrysowanym
Musiałem odpłynąć
W tłok gdzie nigdy uczucia nie grają
ballad
Budynki udają posągi bez granic
i trzeba racjonalnie uderzyć się w pierś
Pragnienie jest równie piękna jak wymodlona
cisza.
A nie da się ciągle patrzyć jak orzeł
Gdy dialog z przeszłością kreuje na
diabła
W obliczu dzieciństwa
naprawdę innego
na tafli wzruszonych racji
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.