Jestem jak...
Jestem jak takie
Trochę spóźnione jesienią liście,
Które nie ruszają się z miejsca,
Kiedy tak naprawdę powinny.
Jestem jak…Wielka pewność siebie,
Która nagle w ułamku sekundy traci
Swoje nadzwyczajne właściwości.
Podświadomie wtapia się w tłum,
Podświadomie odwraca wzrok.
Dlaczego wciąż podświadomie w myślach
Chcę Cię spotkać, nagle nie chcę?
Kiedy wiem, że zaraz Cię minę,
Dlaczego nie mam tej odwagi, dlaczego?
Czy coś ze mną nie tak? Zdecydowanie.
Jestem jak przeciętna poniżej
wygórowanej,
Powyżej, poniżej.
Już nie wiem, jak co jeszcze jestem,
Bo to Ty jesteś powodem
I ja wiem, powodem czego
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.