Jestem romantykiem
Śpieszę się powoli choć każdy mój krok
wywołuje trzęsienie ziemi
Nie mam siły być emocją
Patrzeć w oczy wspomnieniom
Nie płaczę gdy mam do tego powód
Buntuje się przeciwko młodości
Zachwycam się czerwieniom księżyca
W złowrogim omenie widzę piękno nocy
Z nieszczęśliwą miłością piję jeden
dzban
Nektarem bogów zapełniony do granic
Walczę ze swoją wiarą głęboko wewnątrz
Gdy wspominam te dni i myślę o zemście
Nie wiem już gdzie to uczucie
W kim ma ostoja teraz leży
Czuję tylko ten powiew
Gdybym mógł zabić pamięć
. . .
Ale nic nie zmusi mnie do tego bym obudził
się o poranku i poczuł nóż wbity w serce
lub truciznę na umyśle
Dla osób czujących to samo...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.