jestem zły...
kiedy naprawie swoje zło....
Jestem zły...
Patrze na ich wrogie spojżenia
pod srebrnym uśmiechem ukryte
Jestem zły...
Słucham jak mówią
"wszystko będzie dobrze"
a w chwili zawachania tryskają
nienawiścią
Jestem zły...
Odczuwam ich niepokój
przed każdym dniem sądu
z mojego powodu w którym nie biorę
udziału
Jestem zły...
Zburzyłem spokój i charmonie
wplecioną w codzienność
życia rodziny
Jestem zły...
Mówią że to przeze mnie
ojciec stracił pewność a szarość
pruszy jego włosy
Jestem zły...
Szepczą o mnie cichutko
"zakała rodziny mieszka pod naszym
dachem"
Jestem zły... bo mają rację...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.