Jesteśmy
Jesteśmy jak pionki na swego życia
froncie,
dajemy się co chwila strącać z
szachownicy,
bezustannie własną piersią broniąc w
zamęcie,
wartości przewlekle pokorni niewolnicy.
My jak te karty, które los tasuje
wiecznie,
bez meldunku w tragizmie - ciągle braknie
par.
Kolejne rozdanie mogoło być lepsze - lecz
nie!
Nierozsądnie tracimy skrzydła, kończąc jak
Ikar.
Jesteśmy jak Prometeusz, któremu Etheon,
bok rozrywa bezlitośnie każdego ranka.
W zastanowieniu uwikłani skąd się nam
wzięło
powiedzenie, że nagle przebrała się
miarka.
Znajdując odpowiedź, przecież nikt się nie
cieszy,
nawet gdy do celu trafiamy w samo sedno.
Dziecięciem wychodzimy z rodzinnych
pieleszy,
z rumieńcami, które z czasem śmiertelnie
bledną
Komentarze (32)
Dobrze że tak.
To prawda w dłoniach życia, jesteśmy pionkami, lub
kartami do tasowania.Ciekawy wiersz.
pozdrawiam sobotnio
Isana dziękuję za odwiedziny i komentarz pozdrawiam
Cię serdecznie
Jesteśmy pielgrzymami na ziemi.
Szkoda że czasami nie potrafimy wykorzystać szansy
jaką daje nam
los. Pozdrawiam
waldi1 dziękuję za odwiedziny i komentarz pozdrawiam
Cię bardzo serdecznie ;)
Nie wiem dlaczego, ale refleksja zachowam dla siebie,
zacny wiersz:)
piękna refleksja ...dobranoc ...
promieńSlonca przesyłam uśmiech ;)
Niech leci do Ciebie przez ocean ;)
budleja miło mi że mnie odwiedzasz
Pozdrowionka ;)
mariat dziękuję że mnie pilnujesz
Oczywiście biorę to pod uwagę Cieszę się bardzo z
Twojej obecności ;)
Kaziu i Grażynko dziękuję wam za odwiedziny i
komentarz pozdrawiam serdecznie ;)
pomimo,że na tym świecie jesteśmy marnością nad
marnościami, życie jest piękne i chce się żyć, ładny
wiersz, pozdrawiam :)
Czytałam i 1 inwersja się pojawiła, masz szczęście, że
nie więcej, bo bym myślała, że zaczynasz się psuć z
pisaniem.
Ładne, metaforyczne ujęcie życia, no cóż faktycznie
jesteśmy jak pionki na szachownicy, albo jak niczym
Ikar, wznosimy się za wysoko, by boleśnie upaść, no
cóż życie łatwym nie jest, ale mimo wszystko, gdybyśmy
nie ryzykowali, jak Ikar czy Prometeusz, to nie
żylibyśmy wcale, czasem trzeba dotknąć ognia, by
wiedzieć, że parzy, czasem trzeba ogień wykraść, by
mrok rozproszyć...
Życie to również ryzyko, a poza tym to za Kaziem...
Pozdrawiam Arturze, wiersz ciekawy:)
Życie czasem daje w kość, ale musimy dostrzegać
piękno, kochać i być kochanym, spełniać marzenia, żyć
najlepiej jak umiemy, pokonując przeszkody, wiersz na
duże TAK, pozdrawiam serdecznie.