Jesteśmy
Jesteśmy jak pionki na swego życia
froncie,
dajemy się co chwila strącać z
szachownicy,
bezustannie własną piersią broniąc w
zamęcie,
wartości przewlekle pokorni niewolnicy.
My jak te karty, które los tasuje
wiecznie,
bez meldunku w tragizmie - ciągle braknie
par.
Kolejne rozdanie mogoło być lepsze - lecz
nie!
Nierozsądnie tracimy skrzydła, kończąc jak
Ikar.
Jesteśmy jak Prometeusz, któremu Etheon,
bok rozrywa bezlitośnie każdego ranka.
W zastanowieniu uwikłani skąd się nam
wzięło
powiedzenie, że nagle przebrała się
miarka.
Znajdując odpowiedź, przecież nikt się nie
cieszy,
nawet gdy do celu trafiamy w samo sedno.
Dziecięciem wychodzimy z rodzinnych
pieleszy,
z rumieńcami, które z czasem śmiertelnie
bledną
Komentarze (32)
Smutna ta Twoja wizja życia. Przecież każdy wiek ma
urok i radosne barwy. Tylko musimy chcieć je zauważyć,
ale i z pokorą je traktować.Życzę udanego i miłego
popołudnia:)
Bardzo dobry refleksyjny przekaz :-)
pozdrawiam