Jeszcze nie odchodź
Jeszcze nie odchodź, jeszcze zostań.
Podaruj chociaż krztynę ciepła.
Porankiem zerknij w lustro okna,
sypiąc pozłotką w firan jedwab.
Usiądź mi jeszcze na kolanach
i ogrzej wzgórze chłodnych piersi.
Zagraj przy winie smykiem skrzata,
co gdzieś w świerszczowym gąszczu
siedzi.
I rozwieś jeszcze nocy granat,
by w rozgwieżdżonej ciszy letniej,
w ostatkach ciepła gwiazda spadła.
Może pochwycę ją - na szczęście.
Komentarze (35)
wiersze o przyrodzie poezją pisane zachwycają i
melancholią otulają
ciepło pozdrawiam :)
Witaj. Ten piękny wiersz można odnieść do odchodzącego
lata jak i mężczyzny. Jak zwykle koronkowa robota. Moc
serdeczności Magdo.
Dobrze napisany wiersz pretendujący do nazwania go
poezją. Mało kto pragnie odejścia lata, a Twoje piersi
na pewno i w zimie są gorące. :)
Pozdrawiam najserdeczniej z uśmiechem
Metaforyczny ujmujący artyzm posługiwania
się słowem i żadnych zakrętów, wszystko
cudownie przemyślane.Miłego wieczoru Magdo.
Skąd Ty bierzesz - tyle tych "rekwizytów" - barw,
odmian ciepła, ciepelka i radosnych nastrojow. Jak
zasze - w zachwycie...(przesyłam serdeczności):))
podziwiam (jak zwykle) lekkość Twojego pióra.
ostrożnie z łapaniem gwiazd - niektóre są moje.
pozdrawiam :)
Jak nie posłucha to trzeba założyć Klub Miłośników
Lata (przeciw Jesieni i Zimie), może to coś da...A
wiersz jak każdy Twój uroczy:-) Serdeczności Magdo:-)
niech jeszcze nie odchodzi cieszmy się latem póki
możemy
serdeczności:)
Pięknie Madziu. Zachwycam sie Twoimi wierszami.
Pozdrawiam serdecznie.
Ładnie Magdo płyną u Ciebie słowa :-) bardzo mi się
podoba :-)
jeszcze nie odchodź lato- piękna prośba.
niech się spełnią marzenia Pozdrawiam :))dziękuję za
wizytę u mnie
Życzę, aby spełniła marzenia.
Śliczny cieplutki... Jak może odmówić po takim
wierszu, na pewno zostanie :)
Pozdrawiam :*)
Pięknie dobrane słowa....